Autor |
Wiadomość |
robson962
Gość
|
Wysłany: Pon 19:42, 09 Lip 2007 Temat postu: pies naszym przyjacielem? |
|
|
pies naaszym przyjacielem ale to nieznaczy ze moze zalatwiac swe potrzeby wewnotrz osiedla.o co chodzi?wracam z pracy zazwyczaj bardzo pozno i czesto spotykam jak ludziom nie chce sie wyjsc ze swym pupilem na zewnotrz osiedla ,tylko wola w kapciach wyjsc przed klatke i pozwolic by jego piesek narobil w trawke gdzie sie bawia potem dzieci!czy moze byc inaczej?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Grzegorz Niedi
Bywalec
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Młynarska 15
|
Wysłany: Wto 6:45, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Obowiązkiem jest sprzątać po pupilu jego odchody. A jeśli komuś nie przeszkadzają proszę wcale nie wyprowadzać psów i ze wszystkimi "urokami" pozostawić je w domu.
PS:
Widziałem ostatnio sytuację jak pewna kobieta tuż po wypróżnieniu się swojego psa kulturalnie podtarła mu !@#$% papierem. Niekulturalny stolec i papier pozostali na trawniku. Sytuacja, o zgrozo, wydarzyła sie 100m od naszego osiedla. Tylko czekać kiedy pojawi sie to u nas.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magda
Bywalec
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:52, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Trzeba reagować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzegorz Niedi
Bywalec
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Młynarska 15
|
Wysłany: Pią 10:03, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
magda napisał: | Trzeba reagować. |
Jak Ty to robisz?
Ja zwykle kiedy przechodzę staram sie przestraszyć psa:)
Często też pytam się właściciela czy piesek już się zes***. Może to wulgarne ale nie bardziej niż odchody na trawniku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magda
Bywalec
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:03, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Grzegorz Niedi napisał: | magda napisał: | Trzeba reagować. |
Jak Ty to robisz?
Ja zwykle kiedy przechodzę staram sie przestraszyć psa:)
Często też pytam się właściciela czy piesek już się zes***. Może to wulgarne ale nie bardziej niż odchody na trawniku. |
He,he ja psa nie straszę w końcu to nie jego wina,że robi tam gdzie mu nie wolno.Podchodzę do właściciela i mówię co i jak,przeważnie jest mu wstyd i sprząta na moich oczach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzegorz Niedi
Bywalec
Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Młynarska 15
|
Wysłany: Pon 10:39, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
magda napisał: |
He,he ja psa nie straszę w końcu to nie jego wina,że robi tam gdzie mu nie wolno.Podchodzę do właściciela i mówię co i jak,przeważnie jest mu wstyd i sprząta na moich oczach. |
gratuluje cierpliwości, będę się uczył...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|